Niekoniecznie iść do lasu, w góry, jechać nad morze, czy nawet na inną planetę. Wystarczy mieć śpiwór, wyobraźnię i dobrą książkę na półce. Powędrujesz więc dokąd chcesz.

Ponad 30 dzieci ze Stanisławowa (obecnie Iwano-Frankiwsk) i Kołomyi wzięło udział w kolejnej edycji „Czarodziejskiej Nocy w Bibliotece” w Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego w Iwano-Frankiwsku. Ten projekt, który już wiele lat cieszy dzieciaków spotkaniami z autorami książek dziecięcych w Polsce, dla dzieci polskiego pochodzenia na Ukrainie już po raz 7 organizowany jest przez Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej we Lwowie we współpracy z Miejską Biblioteką Publiczną we Wrocławiu.

- Ta poniekąd bajeczna nazwa i forma zabawy, którą realizujemy pod czas „Czarodziejskiej Nocy w Bibliotece”, tak naprawdę jest pretekstem do bardzo poważnych przemyśleń, a mianowicie żeby wspierać czytelnictwo wśród najmłodzych, – powiedział na otwarciu 7 edycji projektu w CKPiDE konsul Pan Rafał Kocot. - Wydaje się nam to niezwykle ważne, żeby dla dzieci polskiego pochodzenia, mówiących po polsku, spotkanie z żywymi autorami książek, które czytają im rodzice wieczorami, zasiało to ziarno czytelnictwa, miejmy nadzieję, że będzie ono kiełkować i rozwijać się przez całe życie. Za każdym razem z punktu widzenia tych najmłodszych uczestników, to przedsięwzięcie jest wielkim sukcesem, bo to nie tylko spotkanie z literaturą, ale również dotknięcie pewnych zakazanych rzeczy, mianowicie spanie w śpiworach w bibliotece, czy też jedzenie pizzy, która nie jest takim towarem codziennym oraz wiele innych przygód, które czekają na te maluchy pod czas „Czarodziejskiej Nocy”.

- Pierwsze edycje imprezy na Ukrainie odbywały się tylko we Lwowie, ale gdy zaistniało CKPiDE w Stanisławowie, postanowiliśmy zrobić eksperyment i również tutaj, jako że w Centrum jest spora biblioteka, spróbować zrobić taką Noc w Bibliotece. I to okazało się dużym sukcesem, - mówi organizator z Konsulatu Generalnego RP we Lwowie Pani Barbara Pacan. - Dzisiejsze czasy to są czasy elektroniki przede wszystkim. Praktycznie każdą książkę wydawaną mamy w wersji elektronicznej. Ale celem tej inicjatywy jest pokazanie dzieciom i wypracowanie w nich nawyków do kontaktów z tą taką tradycyjną książką drukowaną, papierową. Książką, którą weźmie się do ręki. Jeżeli to jest nowa książka, pachnie jeszcze drukarnią, czuć zapach tej farby, kartki niektóre są posklejane... Są to niepowtarzalne emocje, których nie da się doznać, otwierając książkę elektroniczną, biorąc e-booka. Książki, które są w bibliotekach, przeszły przez dziesiątki rąk, niosą ze sobą pewne historie, wydają pewne fluidy, czasami w tych książkach można spotkać notatki ludzi, którzy czytali te książki i coś tam zanotowali, co jest równie bezcenne. Ten projekt ma na celu pokazanie tego, że książka jest takim niezawodnym przyjacielem, przyjacielem, który nigdy cię nie zdradzi. Ona zawsze pozostanie ci wierna, – powiedziała Pani Barbara Pacan.

Spędzenie nocy w bibliotece to nie jest tylko spędzenie czasu wśród książek. Organizatorzy zapraszają na spotkania z dziećmi autorów oraz ilustratorów książek. Ważny jest kontakt z żywym człowiekiem. Czasami, autorem-legendą. Tak, na przykład, w pierwszej edycji projektu we Lwowie uczestniczyła już nie żyjąca dzisiaj Wanda Chotomska. I te kontakty, mają nadzieję organizatorzy, dadzą możliwość dzieciom w przyszłości pozostać z książką.

Autorzy i ilustratorzy prowadzą z dziećmi różnego rodzaju zajęcia. Są to też zajęcia plastyczne, pod czas których odkrywane są u dzieci talenty pisarskie, albo też ilustratorskie, więc być może, dla niektórych jest to też ukierunkowanie ich przyszłości.

- Łamiemy różne stereotypy przy okazji tej Nocy w Bibliotece, – mówi Anna Janus, zastępca dyrektora Miejskiej Biblioteki Publicznej we Wrocławiu. - Okazuje się, że biblioteka może być takim magicznym miejscem spotkania z książką w inny sposób, przecież dzieci tutaj śpią wśród książek, bawią się wśród książek, bawią się z autorami, cały czas posługują się językiem polskim, ale w taki niewymuszony naturalny sposób, wszystko jest inaczej, niż na co dzień. I to, że wszystko to się dzieje w nocy, sprawia, że te wszytkie doznania są bardziej intensywne i powodują to, że emocje tych dzieci są mocno zaangażowane. I to powoduje taki silny związek z polską książką i z językiem polskim, i w ogóle z czytaniem.

W dzisiejszych czasach do dzieci trzeba starać się docierać na różne sposoby. Tradycja głośnego czytania dla najmłodszych, maratony czytania dla młodzieży, inscenizacje. Wchodzi się też w nowe technologie. Na przykład, MBP we Wrocławiu przygotowała dla dzieci pierwsze gry na smartfony w oparciu o książkę. Tak żeby dzieci zagrały w tą grę na komórce, poznały bohaterów, ale potem były ciekawe, co jest dalej, jak rozwinie się akcja, i sięgnęły po książkę. Chwytają się różnych sposobów, żeby powrócić do tej tradycyjnej książki.

Organizatorzy starają się, żeby co roku na „Czarodziejską Noc” przybywali inni autorzy i – co ważne – ilustratorzy książek.

- Za każdym razem staramy się, aby polskojęzyczne dzieci z Ukrainy, bądź dzieci uczące się języka polskiego miały jak najszerszy kontakt z wartościową literaturą polską. Zapraszamy też ilustratorów, jako że oprawa plastyczna jest nieodłączną częścią książki artystycznej. Dzieci każdorazowo na zakończenie dostają prezenty pod postacią najnowszych książek tych autorów. Nigdy nie spotkaliśmy się z odmową. Polscy autorzy są bardzo ciekawi Ukrainy, Lwowa i Polaków tutaj mieszkających. My opowiadamy, jak wspaniałe są tutaj dzieci, ciekawe, żartobliwe, jaką mają chęć słuchania, uczestniczenia w warsztatach. Jest to dla nas wielkie wyróżnienie i ogromna przyjemność móc pracować z tymi dziećmi, – powiedziała Agnieszka Tomaszewska, kierownik działu promocji MBP we Wrocławiu.

W tym roku na „Czarodziejską Noc w Bibliotece” do CKPiDE w Iwano-Frankiwsku przyjechali autorzy książek dla dzieci i młodzieży Rafał Witek, Bogusław Janiszewski oraz ilustrator Daniel de Latour. Panowie bawili się z dziećmi w gry językowe, usiłowali postrzec, skąd się wziął wszechświat i człowiek, a nawet ułożyli i sprezentowali dla biblioteki CKPiDE dziecięcą książkę o marzeniach.

Każdy z autorów był na Ukrainie po raz pierwszy. Bardzo im się spodobały dzieci.

- Dzieci starają się, są skupione, pełne zapału do pracy, co nie zawsze się w Polsce zdarza – w Polsce trzeba czasami trochę bardziej się namęczyć, żeby dzieci zmotywować czy zachęcić, – powiedział nauczyciel z wykształcenia, pisarz Rafał Witek.

Po grach i czytaniu były pizza, film na dobranoc i czarodziejski sen wśród regałów. I kto wie, może kiedyś w przyszłości ktoś z tych dzieciaków przyjedzie na „Czarodziejską Noc w Bibliotece” już jako znany autor ciekawych i niewiarygodnych przygód, jedną z których była spędzona kiedyś w dzieciństwie noc wśród książkowych regałów.

Na zakończenie wydarzenia dzieci dostały dyplomy uczestników oraz najnowsze książki autorów, którzy przyjęli zaproszenie do udziału w projekcie.

Zdjęcia: Włodzimierz Harmatiuk, Andrzej Leusz

Partnerzy

Współpraca

Partnerzy medialni


Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

Up