4 sierpnia polska społeczność Stanisławowa, rodziny ofiar z Polski oraz przedstawiciele miejscowych władz ukraińskich wzięli udział w obchodach 77. rocznicy zbrodni dokonanej przez hitlerowców na inteligencji polskiej Stanisławowa w Czarnym Lesie.

Swoją obecnością uroczystości zaszczycili: Rafał Wolski, konsul generalny RP we Lwowie, Bohdan Biłyk, zastępca mera Iwano-Frankiwska, Teresa Zachara z Departamentu Dziedzictwa Kulturowego za Granicą i Strat Wojennych Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP, przedstawiciele polskiej grupy zadaniowej wojska polskiego na czele z mjr. Grzegorzem Sznajderem, Emilia Chmielowa, prezes FOPnU, Marcin Demcio z Fundacji Wolność i Demokracja.

Nabożeństwo żałobne w intencji zamordowanej inteligencji stanisławowskiej odprawił ks. Władysław Iwaszczak, proboszcz parafii Chrystusa Króla w Stanisławowie.

Według różnych źródeł, w 1941 roku w Stanisławowie hitlerowcy zamordowali ok. 300 przedstawicieli inteligencji polskiej i członków ich rodzin. Ciała wywożono do Czarnego Lasu i zrzucano do wykopanych dołów. Po wojnie informacja o dokonanym mordzie była utajniona. Dopiero po rozpadzie Związku Sowieckiego polska społeczność Stanisławowa zainicjowała badanie pochówków w Czarnym Lesie. Obecnie jest 17 uporządkowanych mogił w miejscach, gdzie zostały odnalezione szczątki.

Prof. Jerzy Hickiewicz z Politechniki Opolskiej, którego ojciec został zamordowany w Czarnym Lesie dowiedział się o zbrodni dopiero po rozpadzie Związku Radzieckiego.

- O tym nie można było mówić, nie można było przyjeżdżać. O mordzie w Czarnym Lesie dowiedziałem się dopiero w latach 90. Gdy przyjechałem tutaj pierwszy raz, tego pomnika jeszcze nie było. Był tylko kamienny kopiec wzniesiony przy pomocy Energopolu. Wyrażam ogromną wdzięczność Towarzystwu „Przyjaźń” za prace wykonane w tym miejscu. Również władzom obwodu iwano-frankiwskiego, w szczególności gubernatorowi śp. Mychajle Wyszywaniukowi, który zrobił bardzo dużo dla tego miejsca – zaznaczył prof. Hickiewicz.

Od kilkudziesięciu lat tym miejscem opiekuje się prezes Witalij Czaszczyn oraz członkowie Towarzystwa Kultury Polskiej „Przyjaźń” w Iwano-Frankiwsku, które w tym roku obchodzi jubileusz 25-lecia działalności.

- To jest święte miejsce nie tylko dla mieszkańców Stanisławowa, członków naszego towarzystwa, a dla wielu Polaków. Początki wyglądały strasznie. Wszystko było zarośnięte. Siedemnaście dołów śmierci zalanych wodą. Zaczęliśmy ręczną pracę, bo nie mogliśmy wykorzystywać techniki, o ile teren cmentarza był strasznie podmokły. Wszystko trzeba było robić ręcznie. Ręcznie wybierać wodę z dołów śmierci, noszami nosić grunt, który przywoziliśmy ze Stanisławowa, betonować te doły śmierci – powiedział Witalij Czaszczyn.

Rafał Wolski, konsul generalny RP we Lwowie podziękował za kontynuowanie pamięci o tym szczególnym miejscu.

- Chcę skorzystać z okazji, aby podziękować wszystkim tym, którzy stworzyli i dbają o to miejsce pamięci. Szczególnie wdzięczny jestem polskiej społeczności Stanisławowa, wszystkim polskim organizacjom tutaj działającym. W szczególności Towarzystwu „Przyjaźń”, którego jubileusz 25-lecia obchodzimy. Za to, że wydobyto z mroku niepamięci to miejsce, które w intencji morderców stanisławowskich elit miało być miejscem ich kompletnej zagłady i zapomnienia. Do Czarnego Lasu nikt nie miał przyjść na te mogiły, nikt nie miał o nich pamiętać, bo nie miał kto mieć pamiętać o tych mogiłach. To dzięki wam udało się pokrzyżować zbrodnicze plany wykonawców tej strasznej zbrodni. Dzięki wam udało się zachować pamięć, wznieść ten monument. Dzięki wam co roku odbywają się tutaj uroczystości i każdy odwiedzający Iwano-Frankiwsk uważa za swój obowiązek odwiedzenie tego miejsca – powiedział polski dyplomata.

Teresa Zachara z Departamentu Dziedzictwa Kulturowego za Granicą i Strat Wojennych Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP przyjeżdżała do Czarnego Lasu w 2007 roku z ramienia Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa przy wsparciu którego w 2011 roku odsłonięto krzyż upamiętniający pomordowanych Polaków.

- Ogromnie się cieszę, że wybudowano trwały pomnik, któremu nie grozi destrukcja z powodów przyrodniczych. Cieszę się, że to miejsce jest zadbane, że gromadzi Polaków, że są osoby, które o to systematycznie dbają i pamiętają o ofiarach. To jest zadanie nas wszystkich, państwa polskiego jako administracji i wszystkich obywateli. Należy się pamięć tym, którzy zginęli w czasie wojny – zaznaczyła Teresa Zachara.

Na zakończenie delegacje polskich towarzystw, konsulatu oraz grupy zadaniowej wojska polskiego złożyły wieńce i zapaliły znicze przy pomniku, gdzie na kamiennych tablicach są wymienione nazwiska pomordowanych Polaków.

Po południu w Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego w Iwano-Frankiwsku odbyły się uroczystości z okazji 25-lecia działalności Towarzystwa Kultury Polskiej „Przyjaźń”. Została zaprezentowana wystawa fotograficzna „Las, w którym nie śpiewa ptak” przedstawiająca zdjęcia prac wykonywanych przez Towarzystwo Kultury Polskiej „Przyjaźń” w Czarnym Lesie od 1993 roku po dzień dzisiejszy.

Głos zabrał prezes Witalij Czaszczyn, który przedstawił dotychczasową działalność organizacji.

- Od początku nasze towarzystwo myśli o patriotyzmie. Cały czas zbieramy dzieci, organizujemy dla nich Mikołajki. Spotykamy się z naszymi rodakami. W 1997 roku zorganizowaliśmy zjazd młodzieży „Szlakiem Stanisława Vincenza”. Towarzyszymy różnym delegacjom, które przyjeżdżają do Czarnego Lasu – powiedział Witalij Czaszczyn.

Słowa podziękowania za działalność towarzystwa „Przyjaźń”, szczególnie za opiekę nad cmentarzem w Czarnym Lesie złożyli Krystyna Stafińska, prezes Koła Stanisławowian w Krakowie, Bogusława Romaniewska, wiceprezes Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich (oddział w Tarnowie), Małgorzata Nowak, prezes Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich (oddział w Warszawie), Maria Osidacz, dyrektor Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego oraz inni.

Z programem muzyczno-poetyckim wystąpili wolontariusze z Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego w Iwano-Frankiwsku.

Następnego dnia, 5 sierpnia delegacje złożyły wieńce oraz zapaliły znicze przy pomniku Legionistów Polskich na dawnym Cmentarzu Sapieżyńskim (obecnie park pamięci w Iwano-Frankiwsku). Zakończono obchody uroczystą mszą św. w kościele pw. Chrystusa Króla w intencji ofiar zbrodni hitlerowskiej.

Tekst: Eugeniusz Sało/ Kurier Galicyjski

Zdjęcia: Ogla Galuk, Aleksander Kuticki

Partnerzy

Współpraca

Partnerzy medialni


Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

Up