Lwowska dziennikarka Beata Kost po raz pierwszy przyjechała do Iwano-Frankiwska (d. Stanisławowa) ponad 10 lat temu. Z tym miastem ściśle związana jest historia rodziny Pani Beaty. Może dlatego zafascynowała się Stanisławowem. Tutaj przez jakiś czas pracował jej dziadek, a najmłodsza siostra dziadka chodziła do gimnazjum sióstr Urszulanek. Było to jeszcze przed drugą wojną światową.

Beata Kost – urodzona we Lwowie, pisze artykuły o historii tego miasta. Jej publikacje regularnie pojawiają się w prasie i sieciach społecznościowych, gdzie Pani Kost prowadzi kilka stron tematycznych. Historie o Lwowie okazały się też w dwóch książkach autorstwa Beaty Kost: „Kobiety ze Lwowa”, w której przedstawiła opowieści o wybitnych aktorkach i wielkich śpiewaczkach, ideowych nauczycielkach i zasobnych arystokratkach, oraz „Album lwowski”, którego pomysł zrodził się wraz z akcją „Światełko pamięci dla Cmentarza Łyczakowskiego”.

Przygodę z historią Pani Beata zawdzięcza swojej babci.

– Moja babcia się urodziła w 1904 roku, przetrwała dwie wojny, czasy powojenne, dwudziestolecie międzywojenne, początki demokracji. Przeżyła ciekawe i jaskrawe życie, pamiętała dużo rzeczy i opowiadała o tym w domu. Wówczas te opowieści odbierałam jak fantastyczne bajki, coś czego nigdy nie było, takie dawne i niewiarygodne były te historie. A teraz jest mi szkoda, że nie dopytałam i nie zapisałam więcej, – podzieliła się wspomnieniami Beat Kost.

Jadąc na Pokucie, Pani Beata nie wiedziała zbyt wiele o tych terenach, a więc zaczęła badać ich dawną historię. Autorka przekonana, że historia jest bardzo ważna dla każdego miasta. Ludzie przemijają, a miasta zostają i żyją, zmieniają się. Prace, które dotyczyły historii Stanisławowa zaowocowały albumem „Stanisławów. Z życia miasta”. Swoisty przewodnik turystyczny, który pokazuje najciekawsze zakątki dawnego Stanisławowa. Autorka przedstawia je w ten sposób, w jaki sama chciała by przeczytać. A ponieważ nie znalazła właściwego, podjęła decyzję zająć się jego uporządkowaniem.

– Opracowałam dużo starej prasy, polskich gazet stanisławowskich, których było tu mnóstwo. Też korzystałam z książek, wcześniej opublikowanych przez historyków, zajrzałam do materiałów archiwalnych. To bardzo ciekawa informacja – dawne dzieje, osiągnięcia ludzi, polskie pamiątki tego miasta. Choć zmieniła się nazwa Stanisławowa, wciąż trwają tu ślady tego, co pozostawili po sobie dawni mieszkańcy, – mówiła Pani Beata Kost.

Album „Stanisławów. Z życia miasta” prezentowano stanisławowskiej publiczności 28 lutego 2019 roku w Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego w Iwano-Frankiwsku. Książka mieści kilkanaście rozdziałów. Tematycznie podzielona na części, które opowiadają o różnych płaszczyznach miejskiego życia. Jest to bogato ilustrowane i mistrzowsko zaprojektowane dzieło przez grafika Jarosława Sosnowskiego, który wcześniej też przygotował według materiałów Beaty Kost wystawę o Stanisławowie. Na stałe eksponowana jest w Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego. No i album „Stanisławów. Z życia miasta” jest efektem dobrej współpracy Beaty Kost i CKPiDE.

– Historycy, naukowcy, krajoznawcy, często zwracają się do Centrum z propozycjami o wsparcie różnych publikacji. Osoby te posiadają olbrzymi materiał o historii dawnego Stanisławowa. Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego, powołane w celu promocji polskiej kultury, stara się zatem pokazać dorobek dawnych mieszkańców i ich wkład w powstanie i rozwój miasta, – powiedziała dyrektor Centrum Maria Osidacz. – Publikacja książek, związanych z historią Stanisławowa, to jedna z misji i jeden z celów naszej codziennej działalności. W ciągu 5 lat udało się nam wydać lub wesprzeć sześć książek i publikacji pokonferencyjnych w języku polskim i ukraińskim. Nagraliśmy też dwujęzyczny audiobook Tadeusza Olszańskiego „Kiedyś w Stanisławowie” – dodała Maria Osidacz.

 

Album „Stanisławów. Z życia miasta” jest dostępny do wypożyczenia w bibliotece Centrum oraz innych bibliotekach miasta. Książkę można również nabyć w biurze Centrum przy ulicy Stzrelców Siczowych 56.

Tekst: Włodzimierz Harmatiuk

Audycja w radiu CKPiDE:

Zdjęcia: Andrzej Leusz

Partnerzy

Współpraca

Partnerzy medialni


Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

Up