Kościół pw. Chrystusa Króla, wygląd współczesny (Fot. Danuta Stefanko)

Dziś chcemy przybliżyć Państwu historię kościoła pw. Chrystusa Króla Wszechświata, rzymskokatolickiej parafii w Iwano-Frankiwsku, dawnym Stanisławowie, znajdującej się w archidiecezji lwowskiej, w dekanacie iwanofrankiwskim.

Położenie świątyni w północno-wschodniej części miasta, na tyłach stacji kolejowej, świadczy o tym, że budowę podejmowano przede wszystkim z myślą o pracownikach kolei i ich rodzinach. Na przełomie XIX i XX wieków personel stanisławowskiego węzła kolejowego liczył ok. 1750 osób, a Dyrekcja Kolei zatrudniała ok. 180 osób, co wraz z rodzinami składało ok. 6-8-tysięczną społeczność, przeważnie narodowości polskiej i wyznania rzymskokatolickiego. W 1931 roku Urząd Wojewódzki w Stanisławowie oceniał liczbę polskich mieszkańców przedmieścia Górka na ok. 10 tys. osób.

W 1925 roku Koło Architektów we Lwowie w porozumieniu z komitetem budowy kościoła w Stanisławowie ogłosiło konkurs na projekt. Przewidziano dwie nagrody w wysokości 1400 i 800 zł oraz możliwość dokonania dwóch zakupów po 350 zł. Konkurs zorganizował inż. Leon Kuźmiński, wiceprezes miejscowej dyrekcji PKP. I nagrodę otrzymał Stanisław Trela, II – Irena Obmińska i Erwin Wieczorek, a zakupami wyróżniono Kazimierza Stepana i Zbigniewa Rzepackiego. W 1926 roku przez Władysława Adamiaka wystawiono na widok publiczny model kościoła, wykonany według projektu Treli.

Kościół pw. Chrystusa Króla, 1938 r. (Fot. NAC nr 3/131/0/-/167)

Komitet, którego przewodnictwo objął inż. Antoni Firich, zajął się zbieraniem składek. Pierwszą subwencję przyznało Ministerstwo Kolej Żelaznych, dzięki staraniom prezesa stanisławowskiej dyrekcji inż. Stefana Wiktora. 20 października 1925 roku po poświęceniu placu budowy, przystąpiono do wykonania wykopu pod fundamenty. Prace zorganizował budowniczy Jan Pawłowicz pod kierownictwem inż. Stanisława Treli i inż. Włodzimierza Dziekońskiego. Koszty pokrywano ze składek, głównie mieszkańców Górki, w znacznym stopniu kolejarzy. 13 października 1929 roku abp Bolesław Twardowski wmurował kamień węgielny w prezbiterium kościoła.

Koszt wzniesienia świątyni oceniono na 583 312 zł. Do końca 1929 roku budowę doprowadzono do połowy, wydatkując 151 864 zł i zużywając 380 tys. cegieł. W 1930 roku komitet budowy zwrócił się do Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego (MWRiOP) z prośbą o subwencję: „Ponieważ tutejsza ludność gwałtownie potrzebuje i domaga się tej świątyni dla ochrony przed wynarodowieniem, a nadto, ponieważ komitet obciążony zobowiązaniami przy ogólnym kryzysie finansowym znalazł się w sytuacji bardzo ciężkiej, przeto mamy zaszczyt prosić wysokie Ministerstwo o ratunek i wydatną subwencję, tak aby nie zaprzepaścić pracy dotychczasowej, tylko aby tak piękne dzieło dla pożytku Rzeczpospolitej na Kresach wyrwać z toni uciążliwych długów i pchnąć silnie naprzód dla dobra Kościoła i najjaśniejszej Rzeczypospolitej”.

Zwrócono też uwagę, że wobec braku na miejscu kościoła część Polaków chodzi do cerkwi. Ten ostatni argument został szczególnie wyakcentowany w piśmie Urzędu Wojewódzkiego w Stanisławowie do tegoż MWRiOP: „ludność robotnicza, składająca się szczególnie z robotników kolejowych... wobec znacznej odległości do kościoła parafialnego zmuszona jest uczęszczać na nabożeństwa do cerkwi greckokatolickiej, co grozi jej wynarodowieniem i zruszczeniem... W interesie więc utrzymania żywiołu polskiego, zagrożonego zwłaszcza o ile chodzi o jednostki mniej uświadomione wynarodowieniem i jedynej placówki, jaką jest kościół dla utrzymania polskości na Kresach, przyjście z pomocą komitetowi w formie proponowanej subwencji Urząd Wojewódzki uważa za koniecznie”.

Kościół pw. Chrystusa Króla jako magazyn, lata 60., pierwsza publikacja (Źródło: Archiwum Państwowe Obwodu Iwanofrankiwskiego)

Nie wiadomo, czy starania te zostały uwieńczone sukcesem. 1 stycznia 1931 roku komitet wydał odezwę wzywającą do datków na budowę, która zawierała widok perspektywiczny kościoła, z pewnością według projektu Treli oraz fotografię ukazującą stan zaawansowania prac.

W 1936 roku świątynia monumentalnych rozmiarów była wówczas doprowadzona do wysokości korony murów, a część centralna była już nakryta kopułą. W 1938 roku komitet budowy znalazł się w znacznych trudnościach finansowych i kilkakrotnie występował do kurii lwowskiej z prośbą o pomoc. Do wybuchu II wojny światowej prace w zasadzie ukończono, choć nie zdążono otynkować elewacji, wykonać dzwonnicy ani licznych detali, starannie zaprojektowanych przez Stanisława Trelę. Zdołano jednak zebrać bogate wyposażenie. Pomimo wielkiego i uwieńczonego sukcesem wysiłku włożonego w budowę, przy kościele nie została powołana parafia.

Opiekujący się kościołem ks. Władysław Szetela wyjeżdżając ze Stanisławowa wiosną 1946 roku, musiał pozostawić na miejscu 8 ołtarzy drewnianych, przenośną ambonę, 4 wiszące brązowe świeczniki elektryczne (pająki), 2 spiżowe dzwony i 35 ławek. Inne ruchomości: 3 obrazy, 3 figury, 3 drewniane krucyfiksy, monstrancję, 5 kielichów mosiężnych pozłacanych, 3 takież puszki, relikwiarz, 2 portatyle, kadzielnicę, fisharmonię, baldachim, 16 mosiężnych świeczników, szaty liturgiczne, zostały ewakuowane. Ksiądz Szetela rzeczy te przewiózł do Dobrzechowa w powiecie strzyżowskim (województwo podkarpackie) i złożył w domu swej siostry. Jedynie naczynia liturgiczne przekazał na przechowanie do miejscowego kościoła. W następnych latach sprzęty liturgiczne ze Stanisławowa, przynajmniej częściowo, rozdzielono pomiędzy okoliczne kościoły.

Uchwała nr 146 Komitetu Wykonawczego Rady Obwodowej, rok 1964 (Źródło: Archiwum Państwowe Obwodu Iwanofrankiwskiego)

W 1946 roku kościół został zamknięty i aż do 1954 roku stał bezużyteczny. Na prośbę dyrektora Stanisławskiego Obwodowego Targu Książkowego [org. Станіславський облкниготорг] w 1954 roku zostaje przekazany na magazyn książek, a w 1957 roku na magazyn Stanisławskiego Obwodowego Odzieżowego Centrum Handlowego [org. Станіславська облторгбаза Головодягу]. W 1964 roku Komitet Wykonawczy Rady Obwodowej uchwałą nr 146, podejmuje decyzję о przekazaniu budynku kościoła dla iwanofrankiwskiego wydziału Politechniki Lwowskiej w celu przebudowy go pod kompleks sportowy. Projekt przewidywał rozbudowę budynku, podział na kondygnacje, budowę basenu wewnątrz, sali widowiskowej na 1100 miejsc, sceny z zapleczem, sali sportowej z zapleczem, sal lekcyjnych na 600 miejsc. Chodziło o całkowitą likwidację charakteru religijnego budynku. Jak pisze o tym ks. Kazimierz Halimurka (proboszcz parafii w latach 1989-2010): „W tym celu uruchomione zostały odpowiednie fundusze, jednak Opatrzność Boża sprawiła, że ostatecznie nigdy nie doszło do realizacji tego projektu, a tym samym aktu wandalizmu. Kościół aż do 1989 roku pełnił funkcję magazynu”.

Wiosną 1989 roku został zwrócony miejscowej wspólnocie rzymskokatolickiej i 24 czerwca poświęcony przez ks. Jana Olszańskiego w obecności 30 księży. Utworzoną przy nim parafię objął wspomniany już ks. Kazimierz Halimurka, który w ciągu kilku lat przeprowadził remont świątyni i zatroszczył się o jej wyposażenie. W 1993 roku kościół otrzymał dwa neobarokowe ołtarze boczne z kościoła Bonifratów w Krakowie. W latach 1993-1998 za prezbiterium kościoła wzniesiono Parafialny Dom Polski według projektu Wołodymyra Kaczmara, sfinansowany przez Stowarzyszenie Wspólnota Polska, organizację „Renovabis” oraz przedsiębiorców z Rybnika, których zaprosił do współpracy Józef Śliwka, dyrektor miejscowego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Wnętrze kościoła pw. Chrystusa Króla, wygląd współczesny (Fot. Danuta Stefanko)

W połowie 1990 roku odnowiono i pomalowano wnętrze kościoła, w 1998 roku otynkowano elewacje, a w 1999 wykonano neobarokowy ołtarz główny według projektu Serhija Jurczenki.

W kościele dzięki wsparciu Polaków utworzono Kaplicę Pamięci, poświęconą ofiarom nazistów – miejscowej inteligencji polskiej pomordowanej w 1941 roku w Czarnym Lesie koło Stanisławowa. Również znajduje się przywieziona z Polski kopia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. 10 grudnia 2000 roku arcybiskup Marian Jaworski poświęcił odnowione organy, które 7 lat wcześniej zostały przywiezione z Holandii.

Obecnie jest to jedyny kościół rzymskokatolicki w mieście, gdyż kolegiata, którą Sowieci również znacjonalizowali, nie została zwrócona wiernym i obecnie służy celom świeckim.

Tekst: Piotr Hawryłyszyn

Partnerzy

Współpraca

Partnerzy medialni


Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

Up