Portret Stanisława Potockiego (Fot. ze zbiorów Muzeum Kresów w Lubaczowie)

Stanisław Potocki herbu Pilawa (1659-1683), starosta halicki, rotmistrz i pułkownik koronny, syn kasztelana krakowskiego, hetmana wielkiego koronnego Andrzeja. Był bratem rodzonym Józefa Potockiego (1673-1751), późniejszego hetmana wielkiego koronnego. Od imienia Stanisława pochodzi nazwa miasta Stanisławowa (od 1962 roku Iwano-Frankiwsk), założonego w 1662 roku przez jego ojca Andrzeja na gruncie wsi Zabłotów.

Najazd turecki w 1672 roku, upadek twierdzy kamienieckiej oraz wtargnięcie nieprzyjaciela w głąb Podola, skłoniły rodziców do wysłania Stanisława do Krakowa, gdzie ukończył naukę w gimnazjum Nowodworskiego, a potem w sławnej Akademii Krakowskiej. Po ukończeniu studiów śladem ówczesnej młodzieży magnackiej został wysłany za granicę dla zdobycia ogłady i potrzebnych wiadomości. Swoją peregrynację odbywał pod opieką ks. Stanisława Kowalskiego, kanonika warmińskiego, zwiedzając niemal wszystkie europejskie stolice.

Od 1679 roku przebywał w Italii, a na początku 1680 wziął udział w uroczystościach kościelnych w Rzymie zorganizowanych przez papieża Innocentego XI, od którego otrzymał relikwie św. Wincentego. W czasie podróży do kraju, pod Brukselą, podczas przeprawy przez rzekę, przeżył na statku wybuch prochu. Wówczas śmierć poniosła większość załogi. Przygoda ta odbiła się głośnym echem, a okoliczności jej towarzyszące i ocalenie były tak niezwykłe, że tłumaczono je cudami i obecnymi na pokładzie relikwiami św. Wincentego. Przywiezione relikwie Stanisław złożył w kościele pw. Najświętszej Marii Panny, św. Andrzeja i Stanisława w Stanisławowie.

Dominikanin ks. Sadok Barącz w wydanej w 1858 roku książce „Pamiątki miasta Stanisławowa” napisał, że dar papieża był „niejako wróżbą, że i sam Stanisław w czasie niedługim swoją krew i życie dla obrony wiary chrześcijańskiej poświęci”.

Stanisław Potocki, XVIII wiek, autor nieznany (Fot. ze zbiorów Muzeum Pałac w Wilanowie)

Można rodzina Potockich, która według legend sięgać miała XII wieku i szczycić się szlachectwem i herbem Pilawa, nadanym przez Bolesława Krzywoustego, stała u zarania dziejów Stanisławowa. Potoccy posiadali w XVII wieku liczne dobra na Ziemi Czerwieńskiej, piastując przy tym wiele wysokich godności cywilnych i wojskowych w Rzeczypospolitej.

Jednym z najważniejszych obszarów działalności politycznej w dawnej Rzeczypospolitej było uczestnictwo w obradach sejmowych. Ponieważ otrzymanie na sejmiku funkcji posła sejmowego było ważnym elementem kariery, wszystkie liczące się w kraju rody starały się forsować swoich przedstawicieli do tej godności. Od początków XVII wieku znaczenie rodu Potockich w Polsce zaczęło systematycznie rosnąć, nie może więc dziwić fakt, że coraz więcej Potockich pojawiało się wśród aktywnych członków izby poselskiej. Co ciekawe, o ile w całym XVI wieku wydawcom spisu posłów koronnych udało się ustalić jedynie sześciu przedstawicieli tego rodu, o tyle za panowania Władysława IV (1632-1648), według ustaleń historyka Jana Dzięgielewskiego, było ich już siedmiu, a na sejmy czasów Jana Kazimierza (1648-1668) posłowało aż trzynastu Potockich.

Niebagatelną rolę polityczną odgrywali Potoccy і w drugiej połowie XVII wieku, niemałe były ich aspiracje rodowe. Nie dziwi więc ich aktywny udział w życiu publicznym kraju – zarówno w skali lokalnej (a więc na sejmikach ziemskich), jak i ogólnokrajowej. Również w czasach Jana III wśród posłów znaleźć można licznych Potockich. Funkcję poselską w latach 1676-1695, podczas kolejnych dwunastu sejmów, pełniło dziesięciu z nich. Posłowali oni oczywiście z sejmików ze wschodniej Małopolski, a więc z miejsca, gdzie posiadali majątki, byli posesjonatami i mogli prowadzić aktywną działalność polityczną, która była na pewno konieczna, a po części mogła wynikać z żądań stawianych przez króla. Najważniejsze jednak, że dobry kontakt z monarchą z pewnością ułatwiał kariery rodzinie.

Bitwa pod Wiedniem, autor Marcin Altomonte (Fot. ze zbiorów Lwowskiej Narodowej Galerii Sztuki)

Po powrocie do kraju karierę publiczną rozpoczął również młody Potocki, obejmując starostwo halickie i posłując na sejmy w roku 1681 i 1683. Na tym ostatnim stał się świadkiem dojścia do skutku aliansu Rzeczypospolitej Obojga Narodów z cesarzem austriackim Leopoldem I, którego wynikiem była wyprawa Polaków nad Dunaj. Wziął w niej udział i nasz młody rycerz, mając u boku dwóch doświadczonych żołnierzy – miecznika nurskiego Jana Ponikowskiego i rotmistrza Stanisława Poradowskiego.

2 VIII 1683 roku Stanisław na czele chorągwi pancernej przybył do Krakowa, skąd w składzie grupy jazdy Mikołaja Sieniawskiego wyruszył pod Wiedeń. 12 IX w czasie bitwy wiedeńskiej walczył na lewym skrzydle wojsk polskich, dowodząc pułkiem jazdy swego nieobecnego ojca. Zginął podczas próbnej szarży jazdy między Pötzleinsdorfem i Dornbachem, według rodzinnej legendy spiesząc z pomocą swemu stryjowi Feliksowi. Około godz. 14 polskie chorągwie rozpoczęły natarcie, które trwało kilka godzin, kończąc się przełamaniem obrony tureckiej. W walce zginął Stanisław Potocki, którego śmierć tak opisał królewicz Jakub Sobieski: „Pan starosta halicki młodzieńczym i szlachetnym zapałem uniesiony Turków uciekających ścigał, lecz gdy ponownie Turcy zawrócili, on przez nikogo niewspomagany walecznie poległ…”.

Śmierć jego głębokim żalem okryła całą armię, a przede wszystkim samego króla, który nie mógł ukryć „wielkiego smutku”. Znalezione przez towarzyszy broni zwłoki zabitego, które z trudem udało się odszukać, zabalsamowano i przekazano ojcu, aby złożyć w rodzinnym grobie. Ciało pochowano w kolegiacie w Stanisławowie, gdzie w 1777 roku Potoccy ufundowali ku jego czci tablicę pamiątkową (do dziś niezachowana).

Tablica upamiętniającą śmierć Stanisława Potockiego, autor Roman Zacharij, 1933 r. (Fot. ze zbiorów autora)

Serce zaś i wnętrzności złożono w kościele oo. franciszkanów w Wiedniu, pod specjalną tablicą nagrobną, gdzie znajdują się do dziś. Na tablicy tej czytamy między innymi: „…daj Wiedniu chwałę Bogu, najjaśniejszemu królowi polskiemu dziękuj, a dzieła Polaków do wieków wysławiaj”.

12 IX 1883 roku władze miejskie Stanisławowa umieściły na zewnętrznej ścianie kolegiaty tablicę, upamiętniającą śmierć Potockiego. Szczególnie uroczyście obchodzono w 1933 roku 250. rocznicę zwycięstwa pod Wiedniem. Centralne uroczystości odbyły się w Krakowie, a na kolegiacie w Stanisławowie została odnowiona tablica, która przetrwała do dziś.

Tekst: Piotr Hawryłyszyn

Partnerzy

Współpraca

Partnerzy medialni


Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

Up