Mieczysław Romanowski (Fot. Wikimedia Commons)

Mieczysław Jan Juliusz Romanowski herbu Bożawola (1833-1863) – polski poeta epoki romantyzmu, aktywny uczestnik powstania styczniowego, którego życie związane było także ze Stanisławowem.

Urodzony w Żukowie koło Horodenki w rodzinie zubożałej szlachty, syn Erazma i Agnieszki z Głowackich. Rodzice kładli nacisk na wychowanie religijne i patriotyczne syna. Jego ojciec dzierżawił majątek od swych krewnych Dzieduszyckich. Miał trzech braci i dwie siostry. Brat Mieczysława, Emeryk, gospodarował w pobliskim Żukocinie, drugi brat Konstanty w Piotrkowie nad Dniestrem, a siostra Józefa Skwarczyńska w Kośmierzynie w powiecie buczackim. Rodzice marzyli o karierze urzędnika dla syna, więc wysłali Mieczysława na studia do Cesarsko-Królewskiego Gimnazjum w Stanisławowie. Po ukończeniu gimnazjum studiował prawo na Uniwersytecie Lwowskim (1853-1857).

Od 1860 pracownik lwowskiego Ossolineum. Wcześniej Mieczysław Romanowski był jego stypendystą. W swych zamiarach założenia Fundacji Zakładu Narodowego im. Ossolińskich Józef Maksymilian Ossoliński kierował się przede wszystkim chęcią jak najszerszego udostępniania zbiorów zakładu, mającego być instytucją utrzymującą bibliotekę, z pracownią naukową, muzeum, galerią obrazów oraz działem wydawniczym. Tym, co stanowiło nowego w praktyce bibliotekarskiej, było utworzenie specjalnej kategorii pracowników bibliotecznych w postaci stypendystów mających się rekrutować spośród studentów uniwersytetu. Specjalny fundusz przeznaczony na stypendia pochodził z zapisu hrabiny Marcelli z Bielskich Worcellowej. Stanowili oni niezastąpioną pomoc dla dyrektora w pracach nad zbiorami rękopisów, zbiorem numizmatycznym i kartograficznym, rejestracją darów, kontynuacją dzieła Augusta Bielowskiego Monumenta Poloniae Historica.

Bożawola – polski herb szlachecki, występujący głównie na Mazowszu. Pierwsza wzmianka o herbie pochodzi z 1428 r. (Fot. wikidata.org)

Mieczysław Romanowski współpracował z pismami, w tym lwowskimi, jak „Nowiny”, „Dziennik Literacki”, „Dzwonek”. W swoim dzienniku opisuje, jak stworzył swój pierwszy wiersz „Modlitwa Polaka na wiosnę”, co wydarzyło się nad brzegami Bystrzycy w Stanisławowie:

„Była wiosna – wieczór kwietniowy, cichy, piękny (piękniejszego może mieć nie będę, chyba na pobojowisku). Wyszedłszy ze szkoły, zwróciłem jak zwykle moją przechadzkę ku brzegom Bystrzycy. Błądziłem po łozach, marząc o wolności Ojczyzny mojej, o poświęceniu się, o śmierci bohaterskiej... Marzyłem tak cudnie, że dziś tęsknię nieraz za obrazami mojej fantazji, rozbudzonej uczuciem. Znużony chodzeniem, usiadłem na kłodzie. Nie wiem, dlaczego opanowała mnie dziwna tęsknota. Po chwili ukląkłem, zdjąłem czapkę i modliłem się rzewnie. Po modlitwie przeszedłem jeszcze kilkakroć ścieżkę pomiędzy łozami. Nagle odbiły się cztery wiersze pierwszej zwrotki w duszy. Wyjąłem śpiesznie papier i ołówek, napisałem je. Wnet cała modlitwa wiosenna urosła na papierze. Właśnie słońce zachodziło. W tej chwili byłem taki szczęśliwy, taki zachwycony, żem prawie od zmysłów odchodził. Padłem na ziemię, całowałem ją, śmiałem się i płakałem. Czytałem i odczytywałem moją modlitwę, nie będąc pewnym, czy mi się marzy, czy w istocie udało mi się napisać piosenkę” – pisał Romanowski.

Debiutował w 1854 roku poematem „Chorąży”, opublikowanym w „Nowinach”. Najpopularniejszym dziełem Romanowskiego było „Dziewczę z Sącza”. Uprawiał poezję tyrtejską – rodzaj poezji patriotycznej, nawołującej do walki w obronie niepodległości, budzącej pragnienie obrony ojczyzny i nienawiść do wroga. Jej nazwa wywodzi się od imienia spartańskiego poety Tyrtajosa, twórcy wielu poematów zagrzewających do walki. Poezja tyrtejska była popularna w Polsce w okresie zaborów. Znani polscy przedstawiciele poezji tyrtejskiej to przede wszystkim romantycy, tacy jak Adam Mickiewicz i Juliusz Słowacki, w czasie wojny i okupacji Andrzej Trzebiński, Tadeusz Gajcy i Krzysztof Kamil Baczyński, a także – z poetów powojennych – Władysław Broniewski czy Karol Ławicki.

Cesarsko-Królewskie Gimnazjum w Stanisławowie, pocztówka z roku 1905 (Fot. ze zbiorów autora)

W 1858 roku Mieczysław Romanowski podróżował w Karpatach i opisał swoje wrażenia z pobytu w eseju „Kilka dni w górach Pokucia”.

Część swoich utworów Romanowski nazywał powieściami poetyckimi, były to jednak raczej poematy epickie: „Starosta Żegocki”, „Mściwój Szalony”, „Chorąży”, „Chart Watażki”, „Młody Lutnista”, „Śpiewak z Oazy”, „Stara Bajka”, „Łużeccy”, „Buława Rewery Potockiego” (napisany na podstawie przekazań historycznych związanych ze Stanisławowem), „Dziewczę z Sącza”, „Sałdat z Cudnowa”, „Farys nie Arab”, „Ksiądz Gwardjan Kobylański”. Większość jego poematów osadzona została w przeszłości, np. „Łużeccy” w czasach panowania Michała Korybuta Wiśniowieckiego. Część dotyczyła też wydarzeń poświadczonych w dokumentach, np. wystąpienie mieszczan z Nowego Sącza przeciw Szwedom w 1655 roku w „Dziewczęciu z Sącza”. Utwór ten przedstawiał walkę patriotyczną kręgów mieszczańskich i plebejskich, co było dość oryginalne na tle ówczesnej polskiej twórczości historycznej, skupiającej się raczej na tradycji szlacheckiej. Wśród jego prac warto również wymienić dzieło o tragedii „Popiel i Piast” (1862) i niedokończony dramat „Wanda”.

Dowodził oddziałem młodzieży lwowskiej (około 30 osób), przeważnie rzemieślniczej i gimnazjalnej, który wymaszerował w kierunku granicy 2 lutego 1863 roku, aby wziąć udział w powstaniu styczniowym. Złapano ich pod Artasowem, osadzono w więzieniu karmelitańskim we Lwowie. Romanowskiego uwolniono 4 marca, ale kilka dni później powtórnie wyruszył do powstania. Dołączył do oddziału powstańczego pod dowództwem Marcina Borelowskiego „Lelewela”, sformowanego w Medyce, otrzymał stopień kapitana i został adiutantem dowódcy. Granicę przekroczyli w okolicy Tarnogrodu. Wraz z oddziałem działał na terenie południowej Lubelszczyzny, głównie powiatu biłgorajskiego.

Żołnierz powstania styczniowego Mieczysław Romanowski (Fot. wikipedia.org)

16 kwietnia w rejonie Borowych Młynów 300-osobowy oddział „Lelewela” został zaatakowany przez siły rosyjskie pod dowództwem mjr. Iwana Sternberga (dwie i pół roty piechoty, szwadron ułanów, pół sotni kozaków i jedno działo) i stawił dzielny opór, kilkakrotnie odrzucając Rosjan uderzeniem na bagnety. Następnego dnia doszło do kolejnego boju między Łukową a Zamchem, w wyniku którego Rosjanie wycofali się w kierunku Biłgoraja.

24 kwietnia 1863 oddział „Lelewela” został zaskoczony przez wojska rosyjskie podczas odpoczynku pod Józefowem. Po pierwszej salwie przeciwnika kpt. Romanowski wezwał ochotników do osłony odwrotu. 70 powstańców stawiało krótki, lecz bohaterski opór. Niestety, garstka ta, zaatakowana przez przeważające siły nieprzyjaciela, nie była w stanie zatrzymać Rosjan, ale bohaterstwem swym umożliwiła wycofanie się oddziału. Wśród Powstańców było 27 poległych. Zginął też kpt. Romanowski, trafiony pociskiem w czoło. Pochowany jest prawdopodobnie na cmentarzu parafialnym w Józefowie.

Pomnik upamiętniający Mieczysława Romanowskiego w lesie na północ od wsi Osuchy w województwie lubelskim, 2016 r. (Fot. wikiwand.com)

Był bliskim przyjacielem profesora szkół Rzeszowa i Krakowa Henryka Stroki, patrioty, poety, pisarza, pedagoga i metodyka. Stroka brał udział w powstaniu styczniowym w 1863 roku, najpierw jako szeregowiec, a później jako porucznik w batalionie Wysockiego w bitwie pod Radziwiłłowem oraz batalionie Śląskiego pod Łąckiem i Borowem. Po upadku powstania „skompromitowany politycznie” przebywał dwa miesiące w więzieniu we Lwowie.

W Stanisławowie w okresie międzywojennym I Państwowe Liceum i Gimnazjum, w którym uczył się poeta, nosiło imię Mieczysława Romanowskiego, jak i jedna z ulic miasta (dzisiejsza Harkuszi).

Tekst: Piotr Hawryłyszyn

Partnerzy

Współpraca

Partnerzy medialni


Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

Up