Jak często przechodzicie obok ratusza w Iwano-Frankiwsku, dawnym Stanisławowie? A koło kościoła ormiańskiego? A byliście chociażby raz w dawnej kolegiacie, obecnie Muzeum Sztuki Przykarpacia czy na terenie Pałacu Potockich? Oczywiście, mieszkańcy tego miasta, założonego przez Andrzeja Potockiego, robili to wiele razy. A czy znacie historię tych budowli? Oczywiście, są one bardzo znane w mieście, żeby wiedzieć bodajże minimum minimorum o tym, co to za budynki, kiedy powstały, co tam było wcześniej. Dziś informacja jest bardziej dostępna i nie trzeba dużo wysiłku, by ją znaleźć.

A czy słyszeliście kiedykolwiek, że w fundamencie jednego z budynków w centrum miasta, o nie bardzo cechowej architekturze, gdzie dzisiaj mieszczą się fryzjernia, kantor i sklep sprzedaży telefonów komórkowych, kilkadziesięć lat temu znaleziono zwęglone kości. Eksperci ustalili, że są to kości zwierząt domowych. Ale skąd? Znajdowała się tu niegdyś najstarsza stanisławowska apteka. A ponieważ w owe czasy, w aptekach nie tylko sprzedawano leki, ale również je produkowano, zwierzęce kości były potrzebne medykom do produkowania... węgla aktywnego.

Czy wiecie o tym, że jeden z budynków na „stometrówce” powstał z przyczyn... zazdrości? Budynek hotelu „Union” („Kyjiw”) był dla mieszkańców Stanisławowa prawdziwym cudem, gdyż przed tym w mieście nie było żadnej budowli pięciokondygnacyjnej.

Po raz pierwszy technologia, przewidująca wykorzystanie żelbetu, została zastosowana w Stanisławowie przez architekta-inżyniera Fryderyka Janusza podczas budowy hotelu „Union” w 1912 roku. „Union” był nie tylko najwyższym budynkiem w Stanisławowie, lecz także pierwszym budynkiem w mieście wyposażonym w windę elektryczną, która od razu stała się wielką atrakcją dla mieszkańców miasta. Hotel miał również swoją elektrownię, która była pierwszą elektrownią w mieście. Zdobiące fasadę figury są dziełem rzeźbiarza Mariana Antoniaka. Opowiada się, że Karol Hauswald, który był sąsiadem rodziny Stanisława Chowańca, dyrektora kasy oszczędnościowej, właściciela drukarni i współwłaściciela gazety „Kurier Stanisławowski”, a także jednego z najbogatszych mieszkańców miasta, właściciela budynku, po prostu pękał z zazdrości, więc zwrócił się do architekta Janusza z prośbą o zaprojektowanie takiego samego albo przynajmniej nie gorszego budynku. Wyniki realizacji projektu widzimy naprzeciwko – jest to pięciokondygnacyjna kamienica pod nr 11, wybudowana w 1913 roku, zaledwie rok po wybudowaniu „Union”. Nie ma więc nic dziwnego, że figury na fasadzie budynku Hauswalda są także dziełem rzeźbiarza Mariana Antoniaka.

A jedna z tragicznych stron historii miasta też jest związana z jedną z jego budowli. W 1940 roku browarniane wozy, służące do rozwożenia piwa browara Sedelmajera, użyte zostały przez Sowietów do deportacji żydowskich mieszkańców miasta. Niedługo potem Niemcy zamordowali rodzinę Sedelmajerów.

Trasa turystyczna przy pomocy QR-kodów

Takich historii jest dużo. I teraz je można poznać, jeśli się przejść nową trasą turystyczną „Miasto Gwiazda”, która została zainicjonowana i realizowana przez Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego w Iwano-Frankiwsku. Projekt ten w dniu 11 sierpnia 2018 roku (sobota) przedstawiono mieszkańcom miasta w postaci gry terenowej. Jej uczestnicy, a dokładnie 66 osób z 11 drużyn, musieli zdołać małą trasę turystyczną – każda swoją – punkty, które wzięto z wycieczki „Miasto Gwiazda”. Generalnie trasa posiada 38 punktów. Są one rozrzucone po całym mieście, aby objąć jaknajwięcej ciekawych miejsc i choć na chwilę zatrzymać turystę w Iwano-Frankiwsku. Każdy punkt – pomnik, budynek lub miejsce – wyposażony w specjalną tablicę, na której mieści się informacja z nazwą miejsca w trzech językach – polskim, ukraińskim i angielskim. Na tablicy również mieści się QR-kod. Za pomocą smartfona czy tableta turysta może odczytać kod i w trzech językach przeczytać lub przesłuchać informację, a następnie udać się do kolejnego punktu.

- Takiego typu trasy już istnieją w naszym mieście, a jednak większość podanych przez nas punktów się różni. Stworzona trasa obejmuje nie tylko centralną, historyczną część miasta, ale i jego okolicy. Na podstawie tej trasy można układać jakiekolwiek trasy, stwarzać gry terenowe i nie tylko dla turystów, ale też dla mieszkańców miasta, studentów, uczniów. Tworząc trasę, myśmy rozmawiali, konsultowali pewne informacje z krajoznawcami, historykami i pasjonatami Stanisławowa. Są to m.in. Wołodymyr Wełykoczyj, Wołodymyr Ustyńskyj, znane w mieście nazwiska, którzy doradzali organizatorom w niektórych kwestiach. Wersję angielskojęzyczną wsparł Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polksiej we Lwowie. Tak, aby jaknajwięcej turystów mogło skorzystać z tej trasy, – mówi Maria Osidacz, dyrektor Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego w Iwano-Frankiwsku.

Gra terenowa

Grę terenową ulicami miasta rozpoczął mer miasta Iwano-Frankiwska Rusłan Marcinkiw. Na tablicy w Pałacu Potockich Pan Marcinkiw przeciął wstążkę po czym drużyny ruszyły każda swoją trasą. Do rozwiązania były proste i bardziej skomplikowane zadania. Przy każdym punkcie trasy zespoły spotykał wolontariusz Centrum, który śledził poprawność wykonania zadań. Udział w grze terenowej wzięły całe rodziny, co też jest dobre, bo w taki sposób łączą się pokolenia.

- Motywuje mnie to, że o historii miasta można opowiadać dzieciom. Mam młodszych sióstr i brata, którzy też biorą udział w grze terenowej. Ważne jest, żeby oni wiedzieli, czym żyło miasto, jaka jest jego historia, – mówi uczestniczka gry Dana Murzowa.

Na zwyciężców gry terenowej czekały cenne nagrody – kolacja w restauracji Franciszek Romaszkan, budynek której też m.in. jest w trasie turystycznej, wycieczka do kina dla całego zespołu oraz rodzinna sesja zdjęciowa. Mer miasta mówi, że podobne projekty sprzyjają rozwojowi i atrakcyjności turystycznej miasta, a także lepszym relacjom między rodzinami.

- Chcę podziękować Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego za zorganizowanie takiego projektu. Władze miasta z chęcią poparli taką inicjatywę. Jest to korzystne dla miasta i przyciąga turystów. Sami mieszkańcy i nasi goście dowiadują się o swojej historii. Pracujemy również nad tym, aby na wszystkich budynkach w historycznej części miasta zainstalować specjalne czujniki, które pozwolą znaleźć informację nawet bez podłączenia do internetu, – mówi mer miasta Rusłan Marcinkiw.

Erasmus+

Projekt „Miasto Gwiazda”, został organizowany przez Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego w Iwano-Frankiwsku i jest częścią międzynarodowego projektu młodzieżowego „The Voice of history” programu Erasmus+. Projekt składa się z dwóch części. Pierwsza to nagranie audiobooków w języku polskim i ukraińskim na podstawie wspomnień Tadeusza Olszańskiego „Kresy Kresów. Stanisławów jednak żyje”, a druga – tworzenie interaktywnej gry terenowej o historii miasta przy pomocy QR-kodów. Miastami partnerskimi projektu są Warszawa (Polska) oraz Kowno (Litwa), gdzie również nagrano ciekawe audiobooki oraz opracowano interaktywne gry terenowe.

Projekt wspierany przez Fundację „Wolne Dźwięki”, Fundację Rozwoju Systemu Edukacji, Program Erasmus+ (Działanie 2: Partnerstwa strategiczne), Radę Miasta Iwano-Frankiwska i Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej we Lwowie.

Tekst: Włodzimierz Harmatiuk

Zdjęcia: Aleksander Kuticki, Olga Galuk, Roman Kułyk, Włodzimierz Harmartiuk

Partnerzy

Współpraca

Partnerzy medialni


Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

Up