W ramach realizacji projektu „Przedwojenne tradycje turystyczne w Karpatach Wschodnich” w piękną jesienną sobotę grupa osób ze Stanisławowa, zainteresowanych turystyką, wyruszyła w Gorgany dawnymi polskimi ścieżkami.

Przed wojną Gorgany były świetnie zagospodarowane w infrastrukturę turystyczną, z siecią szlaków i schronisk. Tętniły życiem za sprawą prężnie działających organizacji turystycznych oraz pasjonatów, którzy rozwijali infrastrukturę w tych górach by jak najbardziej przybliżyć je ludziom.

Na starcie wszystkich zebranych przywitał Rafał Kocot, autor projektu, wicekonsul z Wydziału Współpracy z Polakami na Ukrainie KG RP we Lwowie oraz Dariusz Dyląg, polski przewodnik karpacki, geograf.

Trasę jednodniowego wyjazdu grupa przeszła szlakiem Jaremcze – połonina Jawór – trawers Jawornika – Gorgany – połonina Prutynok (Wowcza) – Jaremcze. Ogółem grupa przeszła 17 km. Uczestnicy pokonując trasę nie tylko odkrywali nowe ścieżki i podziwiali widoki, a też zbierali grzyby, co sprawiło większości ogromną radość i zadowolenie.

Gorgany tworzą trzy duże części górskie oddalone od siebie głębokimi dolinami rzek. Północne Gorgany są oddzielone Mizunką i Limnicą, a najwyższe góry w tej części to góry: Młoda (1723 m), Grofa (1748 m), Popadia (1740 m). Centralne Gorgany to najwyższa część masywu górskiego, oddzielone Limnica i Bystrzycą Nadwórniańską, rozdzielone na pół płytką doliną Bystrzycy Sołotwińskiej. Szczyty tej części to: Igrowec (1804 m), Sywula duża (1836 m), Sywula mała (1818 m). Południowe Gorgany oddzielone są dolinami rzek Bystrzycy Nadwórniańsiej i Prutu, szczyty Bratkiwska (1788 m), Czarna Klewa (1719 m), Dowbuszanka (1754 m), Syniak (1665 m).

Po zejściu z gór Pan Rafał Kocot opowiedział młodzieży o tegorocznych planach turystycznych i zakończeniu sezonu. Chodź na naszych terenach wiele jest bowiem jeszcze do zobaczenia, ale nie wszystko w tym roku.

Gorgany zawsze uważane były za najbardziej dzikie góry w sercu Europy. Nestor turystyki polskiej, Mieczysław Orłowicz, napisał w 1913 roku na łamach „Pamiętnika Towarzystwa Tatrzańskiego”, że nie ma w Karpatach północnych, ani po naszej, ani po węgierskiej stronie drugiego pasma gór, które byłyby tak puste, bezludne, niedostępne, odległe od siedzib ludzkich, a przy tym tak nieznane i nie zwiedzane jak Gorgany. W dziesięć lat później ukazał się w roczniku „Wierchy” opis Adama Lenkiewicza, który kończą równie znamienne zdania: Panuje tu dotychczas prawie niczym niezmącona cisza i spokój. (…) W Gorganach iść można od rana do wieczora i nie spotkać żywego człowieka. Kto chce na dni kilka uciec od ludzi, zapomnieć o świecie, zaszyć się w lasy i góry i ukoić stargane nerwy wśród górskiej przyrody, temu radzę wybrać Gorgany.

Przypominamy, że projekt „Przedwojenne tradycje turystyczne w Karpatach Wschodnich” organizuje Konsulat Generalny RP we Lwowie oraz Lwowski Klub Sportowy „Pogoń Lwów” we współpracy z Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego w Iwano-Frankiwsku.

Zdjęcia: Salomea Pletenicka, Dmytro Redka

Partnerzy

Współpraca

Partnerzy medialni


Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

Up