Kolegiata. Austriacka pocztówka końca XIX – początku XX wieku (Fot. ze zbiorów autora)

Drewniany kościół parafialny w Stanisławowie został wzniesiony przed majem 1662 roku kosztem fundatora miasta Andrzeja Potockiego, starosty halickiego, późniejszego kasztelana krakowskiego i hetmana polnego koronnego. W akcie fundacyjnym miasta z 7 maja 1662 roku Potocki stwierdził: „kościół pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny, św. Jędrzeja i Stanisława wybudowałem”.

Opodal tego drewnianego kościółka, który służył miejscowym wiernym do końca XVII wieku, została wybudowana z kamienia nowa świątynia. Świadczy o tym zapis w pamiętnikach znanego podróżnika Ulryka Werduma, który przejeżdżając w 1672 roku przez Stanisławów, tak pisał: „W mieście znajduje się papieski kościół, ale tylko z drzewa, w którym tak długo odprawia się nabożeństwa, aż nie będzie zupełnie wykończony kościół z kamieni, już dość zaawansowany”.

W roku 1684 w kolegiacie odbył się uroczysty pogrzeb poległego pod Wiedniem Stanisława Potockiego. Od tego czasu stanisławowscy Potoccy byli chowani w podziemiach kościoła. W nawie usytuowane były posągi mężów i niewiast tego możnego rodu oraz tablice ku czci poległego pułkownika tzw. Skrzydlatych Huzarów – Stanisława Potockiego. Konsekracji świątyni dokonał w 1703 roku abp Konstanty Zieliński. To wydarzenie upamiętniono tablicą nad portalem, prowadzącym do skarbca.

Hetman polny koronny Andrzej Potocki, który zmarł 12 września 1691 roku również został pochowany w kolegiacie. Po jego śmierci dziedzicem miasta został jego młodszy syn Józef, hetman wielki koronny, który w 1737 roku zaczął rozszerzać i powiększać kolegiatę. W 1743 Józef Potocki wzniósł opodal kościoła dzwonnicę, na której w roku następnym zawisł dzwon, ufundowany przez niego. Ten dzwon był odlany w Brodach przez Michała Bobowskiego. Bogate wyposażenie kościoła zostało w większości sprawione kosztem Józefa Potockiego, a później jego syna Stanisława, wojewody poznańskiego, co poświadczała tablica z 1757 roku, umieszczona nad drzwiami do zakrystii.

Wnętrze kolegiaty. Okres międzywojenny (Fot. ze zbiorów autora)

W 1751 roku w kościele odbył się czterodniowy pogrzeb Józefa Potockiego. Przepych okazjonalnej dekoracji wnętrza i rozbudowany ceremoniał liturgiczny, opisywane w specjalnych drukach, uczyniły pogrzeb stanisławowski jedną z najbardziej znanych tego rodzaju uroczystości w Rzeczypospolitej. Niektóre z wykonanych wtedy rzeźb weszły na stałe do dekoracji wnętrza kościoła, a sprawione z tej okazji adamaszkowe obicia ścian zdjęto dopiero w 1877 roku.

Pod koniec XVIII wieku gontowe pokrycie dachu wymieniono na blaszane. W 1787 roku rozpoczęto likwidację cmentarza przykościelnego w związku z założeniem w 1782 nowego cmentarza przy ul. Tyśmienieckiej (obecnie Niezależności). W latach 1784-1799 Austriacy dokonali konfiskat dóbr, a w latach 1810-1812 odbyła się dewastacja pozostałego majątku. Nałożono również kontrybucję. Konfiskata sreber w 1810 roku spowodowała znaczne zubożenie skarbca kościoła.

Z czasem stan kościoła uległ znacznemu pogorszeniu. Musiano go zamknąć w 1839 roku i podjąć prace remontowe, prowadzone do 1844 roku. Wtedy nabożeństwa odbywały się w odnowionej świątyni pojezuickiej (obecnie Sobór Zmartwychwstania Pańskiego obrządku greckokatolickiego). W 1877 roku wykonanie malowideł we wnętrzu zlecono Erazmowi Fabiańskiemu. Prace restauracyjne we wnętrzu, zaplanowane przez proboszcza ks. Krasowskiego, przerwał pożar 1882 roku. Zniszczył on dach, kopułę i malowidła na sklepieniu. Straty naprawiono jeszcze w tym samym roku.

Na przełomie XIX i XX wieków dziekan stanisławowski ks. Józef Piaskiewicz podjął kolejne działania restauratorskie. Jego staraniem m.in. wykonano nową posadzkę, wprowadzono oświetlenie gazowe, sprawiono nowe organy, odnowiono ołtarze św. Wincentego i św. Józefa.

W trakcie I wojny światowej, w 1917 roku, kościół ucierpiał w wyniku ostrzału artyleryjskiego. W celu ocalenia świątyni przed zaniedbaniem i naprawy szkód w latach 1927-1928 powołano Obywatelski Komitet Budowy, kierowany przez prezydenta miasta Wacława Chowańca. Aktywnie pomagali inż. Mateusz Leliw-Pilecki i ks. Ludwik Peciak. Honorowy patronat objęli abp Bolesław Twardowski i wojewoda stanisławowski Aleksander Morawski. Prace rozpoczął ks. Józef Piaskiewicz, a po nim kontynuował je inf. Eugeniusz Baziak. W wyniku tego wzmocniono i odwodniono fundamenty, założono instalację elektryczną, naprawiono i otynkowano elewacje zgodnie z planem opracowanym w 1928 roku przez inż. Stanisława Trelę, odnowiono również nawy boczne, zakrystię i skarbiec. Te działania w znacznej mierze były finansowane ze składek i zbiórek publicznych. Poza tym, prace wsparł dotacją rząd Rzeczypospolitej. Po stwierdzeniu złego stanu zachowania krypty grobowej pod prezbiterium w latach 1932-1934 zaczęto jej remont i uporządkowano znajdujące się tam pochówki Potockich.

Ks. Kazimierz Bochenek – ostatni wikary kolegiaty opuszczający Stanisławów (Fot. stanislawow.net)

Po wojnie, w latach 1945-1946 proboszcz ks. Kazimierz Bilczewski wraz z wikariuszami ks. Kazimierzem Bochenkiem i ks. Józefem Ferensowiczem przewieźli do Polski część sprzętów liturgicznych: naczynia, paramenty, świeczniki, piszczałki organowe, fisharmonię oraz niektóre obrazy z ołtarzy. Te przedmioty znalazły się w kościołach w kilku miejscowościach: Wielopole Skrzyńskie i Ropczyce w Rzeszowskiem, Opole – klasztor Franciszkanów, Dobrzeń Wielki, Racibórz – kościół parafialny oraz Słupsk – seminarium duchowne. W latach 70. część przedmiotów została zwrócona do kurii w Lubaczowie, a następnie rozdysponowana do kościołów w obecnej Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej.

Po wyjeździe większości parafian i duchowieństwa do Polski kolegiata została zamknięta. Natomiast 6 sierpnia 1946 roku pozostałym Polakom przekazano do użytkowania kościół Ave Maria. Jednak wierni starali się o zwrot kolegiaty, co w końcu im się udało. W latach 1946-1949 proboszczem w Stanisławowie był ks. Wojciech Olszowski. A w latach 1950-1960 ks. Józef Pawilonis, narodowości litewskiej.

W okresie radzieckim na placu przed świątynią urządzili stację autobusową. Stara zrujnowana dzwonnica została zburzona w 1962 roku. W tymże roku władze komunistyczne przekazały kościół na potrzeby Muzeum Geologicznego. Wtedy rozpoczęto demontaż wyposażenia, które częściowo zniszczono, a częściowo wywieziono do cerkwi w Kryłosie i Szewczenkowie pod Haliczem. Malowidła w większości zamalowano. W latach 1965-1966 przeprowadzono remont krypt.

Współczesny wygląd kolegiaty (Fot. Andrzej Leusz)

Nowa karta historii kościoła rozpoczęła się w 1980 roku. Wówczas urządzono w nim Obwodowe Muzeum Sztuki (dziś Muzeum Sztuki Przykarpacia). Rok wcześniej rozpoczęto remont budynku oraz odsłonięcie malowideł. Prace kontynuowano w roku następnym i w latach 1991-1993. W 1985-1986 ze składnic w Kryłosie i Szewczenkowie do muzeum przywieziono ocalałe elementy wyposażenia kościoła. W latach 1991-2001 dokonano rekonstrukcji dzwonnicy wg projektu Ołeksandra Mykulaka i Switłany Petrycz.

Obecnie gmach kolegiaty jest z pewnością jednym z najstarszych budynków Iwano-Frankiwska, dawnego Stanisławowa. Dla tego zachęcamy zobaczyć na żywo jego majestat i piękno.

Tekst: Piotr Hawryłyszyn

Partnerzy

Współpraca

Partnerzy medialni


Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

Up