Figury na fasadzie dawnego hotelu „Union” w Stanisławowie (Fot. ze zbiorów autora)

Jeden z największych koncesjonowanych zakładów rzeźbiarsko-kamieniarskich w Stanisławowie mieścił się przy ulicy Sapieżyńskiej 67 (obecnie Niepodległości 69). Jego właścicielem był Marian Antoniak (1881-1951).

Urodził się w Bochni 18 kwietnia 1881 roku. Rzemieślnictwa i rzeźbiarstwa uczył się w Bochni oraz Krakowie. Dyplom urzędowy tzw. „Świadectwo Wyzwolin” otrzymał 25 sierpnia 1900 roku. W tym też roku wyjechał do Warszawy, która była wówczas pod zaborem rosyjskim i tam przez dwa lata rzeźbił w marmurze jako jeden z pracowników budowy na Placu Saskim Świątyni Opatrzności, Soboru Prawosławnego, budowanego na 100-lecie zajęcia miasta w roku 1813 przez cara Aleksandra l. Jest wzmianka, że swój talent rozwijał też podczas prac przy ołtarzu w katedrze ormiańskiej we Lwowie.

W 1902 roku z Warszawy przeprowadził się do Stanisławowa, gdzie pracował w małej firmie „J. Bębnowicz”, wykonując w swoim zawodzie rzeźbiarsko-kamieniarskim piękne rzeźby pomników cmentarnych.

Marian Antoniak (Fot. stanislawow.net)

Pomniki na cmentarzu Sapieżyńskim, wykute na przełomie XIX i XX wieku w piaskowcu i granicie, w większości wyszły z zakładów kamieniarsko-rzeźbiarskich braci Jana (1834-1910) i Michała (1837-1909) Bębnowiczów. Obaj bracia zaczęli swą karierę artystyczną w słynnym zakładzie kamieniarskim Wiktorii i Leopolda Schimmserów we Lwowie, wykonując nagrobki na cmentarzu Łyczakowskim. W 1891 roku Jan Bębnowicz przeniósł się do Stanisławowa, gdzie otworzył własny zakład kamieniarski. W 1901 roku w Stanisławowie osiadł jego brat Michał, który z synami – Czesławem Albinem i Kazimierzem – zaczął prowadzić drugi zakład kamieniarsko-rzeźbiarski pod nazwą „Pietas”. Od tego momentu Bębnowiczowie zdominowali produkcję nagrobków na cmentarzu Sapieżyńskim. Nie trwało to jednak długo, ponieważ w 1905 roku w wieku 35 lat zmarł Czesław Albin Bębnowicz. Cztery lata później (1909) zmarł jego ojciec Michał, po czym za rok odszedł Jan Bębnowicz. Wszystkich pochowano na cmentarzu Sapieżyńskim (ich mogiły dziś nie istnieją). Ta rodzinna tragedia zahamowała produkcję nagrobków powstających w zakładach Bębnowiczów. Dopiero po pewnym czasie wznowił działalność kamieniarską Kazimierz Bębnowicz i wiemy, że na pewno prowadził ją do roku 1921.

W krótkim czasie młody Marian Antoniak dał się poznać jako doskonały mistrz. W roku 1909 zawarł w Bochni związek małżeński z Bronisławą Wójcikówną, córką górnika z Soliny Bocheńskiej. Razem z małżonką powrócił do Stanisławowa, kupił nieruchomość (domek i warsztat) przy ulicy Sapieżyńskiej 67, naprzeciw cmentarza. W tymże roku otworzył swój własny, dobrze prosperujący koncesjonowany zakład rzeźbiarsko-kamieniarski, produkujący na dość dużą skalę pomniki, trafiające też na cmentarze w Kołomyi, Bohorodczanach, Zabłotowie, Kałuszu, Horodence czy Tłumaczu. Działalnością swoją objął prawie całe województwo stanisławowskie i południową część województwa tarnopolskiego. Na przykład, jego pomniki i grobowce zachowały się w Bazarze (dawny powiat czortkowski), a w powiecie buczackim – w Monasterzyskach, Żurawińcach, Komarówce, Słobódce Dolnej i Buczaczu.

Dzieła jego pracowni, sygnowane „M. ANTONIAK/STANISŁAWÓW”, charakteryzuje wysoki poziom kamieniarki oraz łatwość w odbiorze i łączenie motywów od klasycyzujących, przez secesyjne aż do modernizmu. Większość z nich została wykonana z barwionego na czerwono betonu. W rzeźbach dominują symbole wiecznego snu, klasyczne greckie wazy z girlandami maku i dębowych wianków. Jego ulubionym motywem były krzyże, obłożone z góry do dołu dębowymi liśćmi i żołędziami.

Figury na fasadzie budynku K. Hauswalda w Iwano-Frankiwsku są także dziełem rzeźbiarza Mariana Antoniaka (Fot. ze zbiorów autora)

U Mariana Antoniaka pracowała dość liczna grupa osób. Oprócz pomników wykonywał ozdobne fasady neogotyckich i secesyjnych budynków w mieście i w ratuszu. Ówczesne metody budowy nie pozwalały wznosić wysokich budynków. Przełom nastąpił wraz z wynalezieniem żelbetu. Po raz pierwszy technologia, przewidująca wykorzystanie żelbetu, została zastosowana w Stanisławowie przez architekta-inżyniera Fryderyka Janusza podczas budowy hotelu „Union” w 1912 roku. Od samego początku hotel miał być realizacją najbardziej ambitnego projektu budowlanego, ponieważ był on realizowany na zlecenie Stanisława Chowańca, dyrektora Kasy Oszczędnościowej, właściciela drukarni i współwłaściciela gazety „Kurier Stanisławowski”, a także jednego z najbogatszych mieszkańców miasta.

Antoniak wykonał piękną fasadę budynku (osiem rzeźb) Stanisława Chowańca przy ulicy Sapieżyńskiej 4. Mówi się, że K. Hauswald, który był sąsiadem rodziny S. Chowańca, po prostu pękał z zazdrości, więc zwrócił się do architekta F. Janusza z prośbą o zaprojektowanie takiego samego albo przynajmniej nie gorszego budynku. Wyniki realizacji projektu widzimy naprzeciwko – jest to pięciokondygnacyjna kamienica nr 11, wybudowana w 1913 roku, zaledwie rok po wybudowaniu „Union”. Nie ma więc nic dziwnego, że figury na fasadzie budynku K. Hauswalda są także dziełem rzeźbiarza Mariana Antoniaka.

W jego firmie zostały wykonane tablice pamiątkowe: Juliusza Słowackiego w kolegiacie stanisławowskiej (1909, niezachowana), Piotra Skargi na ścianie kościoła jezuitów w Stanisławowie (1912, zniknęła w 1939 r., przez przypadek została odnaleziona w kawałkach, podczas prac ziemnych w 2016 r. w pobliżu prywatnego domu na obrzeżu Iwano-Frankiwska) oraz brązowy medalion portretowy Piotra Skargi w kościele w Kołomyi (1912, zniszczony w 1945 r.).

Jedna z rzeźb Mariana Antoniaka, znajdująca się prawdopodobnie na cmentarzu miejskim w Stanisławowie (Fot. ze zbiorów autora)

W latach 1928-1929 Antoniak wykonał marmurowe rzeźby figuralne w kościele ormiańskim w Stanisławowie (częściowo zachowane). Był też autorem kilku nagrobków figuratywnych na cmentarzu w Worochcie, m.in. zachowanych do dziś pomników Stefanii Żylińskiej oraz Antosia Golczewskiego (syna Stanisławy i Władysława Golczewskich). Wspólnie z Józefem Malachem wykonał też pomnik bohaterów walk o niepodległość Polski w Tłumaczu (1931, zniszczony w 1941 r.). Pomnik Legionisty na cmentarzu miejskim w Stanisławowie (1927) według projektu rzeźbiarza, nauczyciela Państwowej Szkoły Przemysłu Drzewnego Józefa Malacha też wykonano w zakładzie rzeźbiarsko-artystycznym Mariana Antoniaka.

Wyrzeźbiony w jego pracowni w roku 1928 pomnik Legionisty stoi do dziś na cmentarzu w Nowym Sączu. Wykonał wiele rzeźb, które znajdowały się na cmentarzu w Stanisławowie, a które zostały w latach 70. XX wieku barbarzyńsko zniszczone. Kilka pięknych rzeźb znajduje się na istniejących jeszcze cmentarzach w Tłumaczu, Kołomyi, Kałuszu oraz na cmentarzach innych miast.

Zakład Mariana Antoniaka prosperował znakomicie, współdziałając z mającym w pobliżu swą siedzibę dużym zakładem pogrzebowym Franciszka Meyera.

W działalności społecznej Marian Antoniak był skarbnikiem Zjednoczenia Mieszczan Polskich w Stanisławowie i ławnikiem Sądu Wojewódzkiego.

Zakład rzeźbiarsko-kamieniarski Mariana Antoniaka przy ul. Sapieżyńskiej 67 w Stanisławowie, ob. ul. Niepodległości 69 w Iwano-Frankiwsku, zdjęcie teraźniejsze (Fot. ze zbiorów autora)

Komuniści w 1940 roku upaństwowili zakład Mariana Antoniaka. Sam rzeźbiarz z żoną i dwoma synami przeżył wojnę. Po wyjeździe ze Stanisławowa na krótko zatrzymał się w Gliwicach. Nie mogąc ze względów politycznych otworzyć tam prywatnego zakładu, przeniósł się na Dolny Śląsk, do Ziębic, gdzie udało mu się otworzyć zakład kamieniarski, w jakim pracował do śmierci w 1951 roku. Miał synów: Kazimierza (zm. 1951) – pilota, rekordzistę Polski w wysokościowych lotach szybowcowych, oraz Tadeusza (1919-2008) – długoletniego księgowego w Gliwicach. Tadeusz Antoniak dbał o pamięć o swym ojcu i starał się dokumentować dzieje rodzinnej firmy. Dzięki niemu zachowało się kilkadziesiąt zdjęć pomników nagrobkowych z cmentarza Sapieżyńskiego w Stanisławowie oraz wykaz pomników tam istniejących.

Tekst: Piotr Hawryłyszyn

Kancelaria Prezesa Rady Ministrów

Up